PAP o debacie “Ład korporacyjny a przeciwdziałanie przestepczości finansowej” na XXXII Forum Ekonomicznym: akceptowanie drobnych oszustw osłabia konkurencyjność całej gospodarki
Akceptacja dla nieprawidłowości wśród menedżerów i kadry zarządzającej, lekceważenie procedur w podmiotach gospodarczych, tuszowanie błędów i drobnych oszustw to zjawiska istotnie osłabiające konkurencyjność firm oraz uderzające w wizerunek oraz reputację całej polskiej gospodarki – zgodzili się uczestnicy debaty o ładzie korporacyjnym i przestępstwach finansowych, która odbyła się podczas XXXII Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Marcin Obroniecki, prezes Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego mówił, że aby nakłonić polskie firmy do respektowania norm ładu korporacyjnego i przestrzegania procedur niezbędna jest edukacja przedsiębiorców oraz menedżerów na temat potrzeby zapobiegania przestępczości finansowej
„Zazwyczaj ten temat wypływa dopiero wtedy, kiedy już dochodzi do nieprawidłowości finansowych i afer, a ludzie już stracili pieniądze. Przez pewien czas wtedy pojawia się debata publiczna na temat koniecznych zmian, ale po jakimś czasie ona zanika” – podkreślał szef PANA, dodając, że wówczas negatywny efekt takich zdarzeń dla rynku finansowego i całej gospodarki bywa dramatyczny.
Nieprzestrzeganie procedur finansowych, również tych wymaganych prawem, to bolączka polskich firm. Z danych PANA wynika nowiem, że aż 30-40 proc. spółek akcyjnych nie przestrzega obowiązku poddania sprawozdania finansowego badaniu przez biegłego rewidenta. „Celem naszych akcji edukacyjnych jest uświadomienie kadrze menedżerskiej, że audyt to nie tylko dobry zwyczaj, ale też twardy obowiązek zapisany w prawie” – deklarował Marcin Obroniecki.
Według niego, stosowanie ładu korporacyjnego to także wyraz rozumienia przez kadrę zarządzającą interesu udziałowców firm, a zwłaszcza drobnych inwestorów. „Rzetelne informacje finansowe są fundamentem decyzji biznesowych i inwestycyjnych, więc lekceważenie procedur, niska kultura korporacyjna czy akceptacja manipulacji to zjawiska potencjalnie niekorzystne z punktu widzenia atrakcyjności firmy na rynku oraz całej gospodarki dla inwestorów zagranicznych” – argumentował prezes PANA.
Prof. Waldemar Rogowski, kierownik Zakładu Zarządzania Ryzykiem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie i główny analityk Grupy BIK alarmował, że Polacy mają w genach niechęć do wszelkich sformalizowanych procesów biznesowych czy procedur finansowych. Co gorsza, w polskiej kulturze korporacyjnej silniejsza jest lojalność wobec współpracowników i kadry zarządzającej, niż lojalność wobec samej organizacji, firmy czy instytucji.
Główny analityk Grupy BIK przytoczył też wyniki cyklicznych badań prowadzonych przez BIG InfoMonitor ze Związkiem Przedsiębiorstw Finansowych, z których wynika, że ponad połowa Polaków akceptuje zachowania, które powinny być uznane za moralnie nieakceptowalne, jak np. wykorzystanie na swoją korzyść błędu kasjera w sklepie. Ponadto ponad 60 proc. społeczeństwa akceptuje pracę na czarno w celu unikania zajęcia komorniczego czy oszukiwanie we wnioskach o kredyt.
„Jeżeli jest tak wysoka akceptowania zachowań niemoralnych w społeczeństwie, to przenosi się to do instytucji czy przedsiębiorstw, w których się pracuje” – przestrzegał Waldemar Rogowski. Wskazywał też na kwestię relacji między pracodawcą a pracownikiem: jeżeli pracownik czuje się traktowany nie fair i podejrzewa, że jest oszukiwany, to na zasadzie wzajemności sam nie będzie fair wobec firmy czy instytucji.
Według prof. Rogowskiego, korporacyjne oszustwa finansowe mają początek w drobnych nieprawidłowościach wewnętrznych w firmach, którym np. trudno jest się przyznać do błędów czy oszustw popełnianych pracowników.
„Tymczasem ład korporacyjny i aktywne przeciwdziałanie naruszaniu tego ładu to fundament efektywnego biznesu. Respektowanie tych zasad oznacza dużo niższe ryzyko prowadzenia działalności, niższy koszt kapitału oraz większe bezpieczeństwo finansowe i większe zaufanie do firmy ze strony rynku kapitałowego (banków i inwestorów)” – mówił prof. Waldemar Rogowski.
Główny analityk Grupy BIK przekonywał, że już obecnie wdrażanie ładu korporacyjnego staje niezbędne z uwagi na możliwości pozyskiwania kapitału przez przedsiębiorstwa. Wzrasta swego rodzaju przymus rynkowy ze strony systemu bankowego czy funduszy inwestycyjnych: po prostu nie będą udzielane kredyty firmom nie realizującym zasad ESG, nie otrzymają one też kapitału od inwestorów. Co więcej, firmy nie stosujące zasad ładu korporacyjnego wypadną z łańcucha dostaw, bo międzynarodowi partnerzy nie będą chcieli z nimi wchodzić w kooperację.
Uczestniczący w debacie Vincenzo Dell’Osso, partner zarządzający we włoskiej firmie consultingowej BonelliErede mówił o tym, że we Włoszech do niedawna dominującą i historycznie umocowaną formą struktury właścicielskiej firm był kapitał rodzinny, więc wewnętrzna kontrola finansowa była iluzoryczna. Dominowało formalistyczne i lekceważące podejście do tych kwestii, w efekcie dochodziło do wielu skandali.
Dopiero po pewnym czasie zaczęto rozumieć, że ład korporacyjny może poprawić sprawność działania firmy. Dlatego przedsiębiorstwa starają się coraz częściej zagwarantować niezależność dyrektorom finansowym oraz innym osobom nadzorującym finanse korporacyjne.
Prof. Waldemar Rogowski wskazywał też na inne problemy w zakresie finansów przedsiębiorstw. Jednym z nich jest kwestia niezależności ekonomicznej audytorów – zdarza się, że firmy wybierają audytorów mniej rygorystycznych i konserwatywnych, co premiuje bardziej liberalne podejście do oceny sprawozdań finansowych.
Debata pod hasłem „Ład korporacyjny a przeciwdziałanie przestępczości finansowej” odbyła się podczas XXXII edycji dorocznego Forum Ekonomicznego w Karpaczu (5-7 września 2023 r.).
Tekst: PAP